Historia jest tyleż prosta co zadziwiająca. Wstrząsnęła mną (dosłownie) na tyle mocno, że aż się z Wami nią podzielę (i przy okazji przetestuję dodawanie newsów na stronce brata:))
Pewnego pięknego dnia moja małżonka mówi do mnie, że coś jej w samochodzie stuka. Stukało tak przez kilka dni, aż wreszcie ruszyłem się i wziąłem jej samochód no i pojechaliśmy w odwiedziny do znajomych. Jadąc ustaliłem, że faktycznie coś stuka, a nawet bym powiedział, że napier…. Dojechaliśmy, oglądam sobie koła (bo coś jakby w lewym tylnym stukało) no i mam efekt.
Jakiś idiota, kretyn, burek etc. raczył ukraść nam 3 (słownie trzy) z czterech śrub z lewego tylnego koła. Tak więc pomykaliśmy sobie jakiś czas na jednej śrubie. Dla nie wtajemniczonych podpowiem, że jest to równie bezpieczne co zabawa w rosyjską ruletkę z tą może róźnicą, że przy takim wypadku z reguły do piachu idą pasażerowie wszystkich okolicznych samochodów. Zdecydowanie wolałbym, aby ten ktoś zaiwanił wszystkie śruby – to by przynajmniej było widać co się dzieje, no ale to zbyt duże oczekiwanie wobec tego wszechogarniającego debilizmu.
Dla pytających po co ? ten debil ukradł śruby, odpowiadam – nie mam bladego pojęcia. Trzy nowiutkie kosztują 15 zł w salonie samochodowym. Nie wiem czy sprzeda je za 5zł….
A nie czułeś się ostatnio śledzony? Bo mnie to wygląda na zamach :)
Zgadzam sie w pełni z Byte’m, zamach jak nic! :) Szczęscie mieliście maksymalne, i dobrze ze skończyło sie dobrze. Doprawdy trudno mi pojąć coś takiego..albo blokers z nudy to zrobił (bo wiadomo ze to stworzenia bez wyobraźni), albo menel okoliczny na jabola potrzebował a akurat pojawił mu sie rynek zbytu..to naprawde intrygujący kraj :)
Ja tak mialem w maluszku moim nieodzalowanym. Pod knajpa ktos poluzowal mi sruby w tylnych kolach. A pare dni wczesniej mialem dokrecane kluczem pneumatycznym bo zmienialem gumy. Moze ktos sploszyl goscia i miales zobaczyc auto na ceglach (ew na tarczach jak odkrecal ostatni skurw…)
ooo, to jednak mój brat potrafi pisać :)
odpukać, że nic się nie stało… na samą myśl, że mojej bratowej koło mogło się urwać aż mnie tu telepie :) (greetz ania!)
Może brakowało mu kilku dkg to pełnego kilograma, coby na skup złomu ruszyć? Kij go wie… To polska w końcu, tu się kradnie wszystko, co możliwe. Przecież nie ma chyba sensu przytaczania dowcipu o tym, dlaczego w polsce żaden zamach bombowy nie ma szansy się udać :D