OK, czas na obiecane zdjątka z wypadu do Jeleniej Góry. Sporo cholera tego wyszło ale nic na to nie poradzę. Jak już zacznę pstrykać, to później ciężko mnie zatrzymać i w sumie wychodzi na to, że problemem jest tylko kończąca się bateria w aparacie. Przynajmniej do czasu kupna nowej ;). Zdjątka pochodzą z centrum Jeleniej […]
Archive | styczeń, 2008
Nareszcie zameldowany :)
Złamałem się i dałem się zameldować w naszym nowym domku. Przyznaję, że sytuacja zameldowania w Jeleniej Górze bardzo mnie się podobała. Zgwałciłbym to pierwsze, gdzie by szukali to Jelenia Góra. A tam klops! Ukradłbym – podobnie, zrobiliby najazd antyterrorystów i innych kominiarzy na Jelenią Górę. A tam klops! No i poza tym mamuśka buliła dwa […]
Na urlopie…
Nooo, o to właśnie chodzi w urlopach: złapać nieco luzu, chillouta, zrobić sobie dobrze kawką i ogólnie niezbyt się stresować. No i proszę bardzo, w pełni te założenia spełniam: siedzę sobie właśnie przed budynkiem Politechniki wrocławskiej, słucham sobie czegoś spokojnego na swoim iPodziku, a że dają tu hotspota, to i małe conieco na stronę wrzucę. […]
Urlop!
No i sobie w piątek wziąłem urlop. Będę przez cały tydzień wypoczywał, pławił się w nicnieróbstwie, grał na konsoli, wciągał najbardziej wymyślnie przygotowaną kapustę i ćwiczył sobie ciało silne, gibkie i seksualnie gotowe na wszystko :). Jak będzie? Będzie tak: W poniedziałek biegnę załatwiać wymeldowanie (na szczęście to szybko pójdzie, urząd w Jeleniej to ostoja […]

I Am Legend (Jestem legendą)
I Am LegendJestem legendą No to skoczyliśmy sobie z Dorotką do kina. Korzystamy z przyjazdu babci Wuli, która to nadobna niewiasta wzięła i se do nas przyjechała, przy okazji wypełniając nam lodówkę i robiąc kupę fajnych prezentów. Dzięki babciu! Za ten wolny wieczorek zaś szczególne dzięki. O filmie w sumie czytałem niewiele, bardziej do wyobraźni […]
CoSTa, ale co tak właściwie porabiasz?
Zamilkłem ostatnio bardzo ale miałem ku temu powody pracowe. Otrząsam się powoli z tego szoku, otwieram gały nieco szerzej i widzę, że dookoła jest sobie świat, są sobie ludzie, są sobie kina czy inne używki… Mówiąc szczerze, właśnie do mnie dotarło, że pożyczone od kumpla Final Fantasy XII wciąż leży i czeka na odpalenie bo […]
Budma 2008 – koniec i kropka
Coś, co ostatnio zajmowało mi większość czasu pracy procesora nareszcie ma się ku końcowi. Kończy się Budma 2008 czyli kolejne kilka dni kompletnego chaosu i masakry w firmie, w której robię. Najazd gadżetów na mój pokój początkowo nieco mnie przeraził ale po pewnym czasie przywykłem do stosów walających się breloczków, kalkulatorów, długopisów i czego tam […]

Ufff, to ciężki tydzień był…
Cholera, to był (a właściwie nadal jest) ciężki tydzień, dzięki któremu nawet nie myślałem o siadaniu do kompa poza pracowymi obowiązkami. Tak więc wszystko leży – bloguś leży, na maile odpowiadam rzadko żeby nie rzec, że wcale, słowo „komputer” kojarzy mi się jak najgorzej a słowa „wolny weekend” przestały już w moim słowniku istnieć. Tragi, […]
It’s all about Content, baby…
Macworld 2008 się odbył, blogosfera makowa jak długa i szeroka „achnęła” lub „łeeenęła”, emocje opadły (w niektórych zaś kwestiach są wręcz wybuchowe) a moje przewidywania się nie sprawdziły :). Czas to jakoś podsumować i moim skromnym zdaniem łamana angielszczyzna użyta w tytule doskonale oddaje esencję tego keynote. Model biznesowy Apple staje się coraz jaśniejszy – […]

LANS! Dajcie mi swoje pieniądze!
Pamiętacie moją swego czasu ogromną chęć przylansowania? Kochani, nic się w tym temacie nie zmieniło! Oto macie jedyną i niepowtarzalną okazję dać mi swoje pieniądze (a właściwie nie mi tylko operatorowi GSM i Onetowi)! Nie wyobrażam sobie, by ktoś był na tyle intelektualnie rozwinięty inaczej, by dawać z własnej, nieprzymuszonej woli zarobić jednemu i drugiemu. […]