Ufff, i po delegacji. Ano, wczoraj wywiało mnie w cholerę do Dobroszyc, gdzie spotykały się Działy Marketingu tych wszystkich firm, dla których robię. Było fajnie, choć krótko. No ale przynajmniej ludzi się zobaczyło, których zazwyczaj się tylko w słuchawce słyszy. Kurczę, mogliby zorganizować jakieś chlanie dwudniowe coby nieco integrację poprawić :). Przy okazji – wczorajszy wyjazd i późne przybycie średnio pozwoliły na spotkanie z Dimitrisem, moim kuzynem, który z okazji jakichś konferencji bawi w Poznaniu. Dziś obowiązkowo ruszamy na browara! Jeśli ktoś chce się przyłączyć do grecko-anglo-polsko- języcznego grona, w którym na gościnnych występach zapowiedział się między innymi Ender, Zen, Biter (choć tu może być różnie) a wypiął się na nas Brzoza, który woli jechać do teściowej niż pić piwo z braćmi. Pantofel to straszna rzecz :). Tak czy inaczej – jeśli ktoś chętny to zapraszam. Jak znam Endera i Zena to weekend zacznie się bardzo upojnie…
Ad rem. Otóż swego czasu wziąłem byłem z Jamendo.com zassałem taki oto album:
Bardzo dobry kawałek elektroniki w tych nieco ciemniejszych jej odmianach i – co najważniejsze – akceptowalnych nie tylko dla miłośników wykręconych dźwięków ale także dla… Dorophy, która ogólnie za elektroniką nie przepada i moje „odkrycia” z tego gatunku szybko ze swojej playlisty wywala. Silence podeszło jej BARDZO. Ciekaw jestem, jak zareaguje na nowy materiał. Zassałem, do playera wrzuciłem i póki co jest tak, jak ma być – prosta ale mocno emocjonalnie nacechowana elektronika. Powinno jej podejść. Zobaczcie sami, może podejdzie i Wam?
Przy okazji – gdyby ktoś trafił na Jamendo na coś wartego uwagi, prosiłbym o namiary. Zdarzają się tam istne perełki choć toną w masie strasznej amatorszczyzny. No ale to już urok tego typu serwisów…
Będę, raczej :) daj mi tylko info na kom gdzie się spotykamy i o której.
A muzyka silence zacna bardzo, chociaż już trochę stara, szkoda ze na tych dwóch płytkach póki co się skończyło
O, good news. Muszę uaktywnić Jamendo w Rhythmboksie wobec tego (:
Tylko nie upij moocno kuzyna bo on raczej nieprzyzwyczajony chociaz przed wyjazdem trenowal go niejaki George mocnymi dawkami whisky. Zycze przyjemnej zabawy.
Bardzo dobre albumy. Zassałem je już kilka miesięcy temu. Jeśli chodzi o dobrą muzę z Jamendo, aczkolwiek niekoniecznie elektroniczną, polecam:
SharashkA – From lincoln to continental (siedmiominutowy pierwszy kawałęk „getting down” rozłożył mnie na łopatki. bardzo spokojne klimatyczne granie)
Ruth Theodore – Worm food (pani i jej gitara akustyczna. Momentami brzmi jak Katie Melua ale, że tak powiem, na sterydach ;) tzn z większymi jajami :P )
Alison Crowe – Secret originals (pani i jej pianino)
Orchid – Takk soundsampler (nasz rodzimy rock ale po angielsku)
Triplexity – Between light and shadow (coś jakby nu jazz. Muza do wyciszenia się, ewentualnie puszczenia w tle podczas spaceru)
Williamson – A few things to hear before we all blow up (takie jakieś..elektroniczne spokojne granie. Bardzo, bardzo przyjemne :) )
Żywiołak – nasze polskie cudo grające coś co sami nazywają biometalem. Polecam kawałek dybuk. Coś jakby mroczne brathanki :].
Jamendo jest fantastyczne :]
Pozdrawiam
Zycze przyjemnego spedzenia czasu z Dimitrisem.
A teraz przejdzmy do naszych spraw.
Costas help.
Gdybys zagladnal na moj site to przeczytalbys ze barzo cie prosze o pomoc.
A mianowicie mam problem z jezykiem greckim przy wpisywaniu komentarzy.Wychodza mi jakies numery przy niektorych wyrazach i nie wiem jak do tego podejsc.
Zajrzyj ino i poradz mi jako specjalista w tej dziedzinie.
Pomozcie mi bo sie strasznie mecze z tym pisaniem.
Pomozecie?
Pomozemy.
Dla wszystkich chetnych do pomocy moj site:
http://www.freewebs.com/xristin
Zapomnialam ci powiedziec zebys zajrzal tez do PHOTO GALLERY do albumu MEMORIES.
Mam nadzieje ze podejdziesz do tego z humorem.
Było dobrze, trzeba powtórzyć :)
[b]biter[/b]: Powtórzym, powtórzym :)
[b]ciotka’s eleni[/b]: A gdzie tam, pił w normie. To ja miałem w niedzielę kaca co się zowie :)
[b]stabbb[/b]: Oooo, podziękował za długą listę. Alison Crowe już przesłuchana – wylądowała w iPodzie mojej żony, która lubi takie klimaty. Reszta z czasem… Dzięki!
[b]ciotka’s xristina[/b]: Ciotka, masz problemy z kodowaniem w takim razie. Odezwę się mailikiem i zobaczymy co da się z tym zrobić.
A fotki cholera FE-NO-ME-NAL-NE!!! Pożyczę sobie z dwie :)
No problem :]. To w ramach podziękowania za namiary na ciekawe darmowe albumy jakie od czasu do czasu tu zamieszczasz :].
A Alison Crowe ma na jamendo przynajmniej kilka albumów :].