Menu serwera

52UM czyli dlaczego warto ssać muzykę

52UM – 52UM

Wczoraj mi Krzychu podrzuciÅ‚ namiar na albumik co siÄ™ zowie. 52UM – inicjatywa Roberta Brylewskiego, Konrada Januszka i PawÅ‚a Bogocza to chyba pierwsza tak kompleksowa propozycja dla ssaków, którzy ssać lubiÄ… ale już niekoniecznie za to pÅ‚acić. Tu nie ma sensu siÄ™ wymigiwać „brakiem kasy” czy innymi takimi pierdoÅ‚ami. Oferta jest przebogata a cena za owÄ… wrÄ™cz zabawna. No dobrze ale co to tak wÅ‚aÅ›ciwie jest? Nie bÄ™dÄ™ Å›wirowaÅ‚ i udawaÅ‚, że znam siÄ™ na kapelach z głębokich lat 80-tych, na jarociÅ„skich zlotach i na caÅ‚ym tym ówczesnym undergroundzie. Niemniej gÅ‚uchy nie jestem i nazwy takich kapel jak Brygada Kryzys czy Armia sÄ… mi nieobce a nazwiska wymienione wczeÅ›niej dla niejednego pewnie sÄ… żywÄ… legendÄ… polskiej muzyki z gatunku tych alternatywnych. No wiÄ™c te nazwiska wzięły i wydaÅ‚y wÅ‚asnym sumptem pÅ‚ytÄ™. I to kurczÄ™ JAKÄ„!

SkupiÄ™ siÄ™ jednak głównie na wydaniu bo to jest pewna nowalijka na polskiej scenie muzycznej. Otóż za 25 zÅ‚ociszy można pobrać sobie z serwera kapeli nie jeden, nie dwa ale TRZY albumy (a tak po prawdzie to dwa albumy i materiaÅ‚ wideo). Jest też oczywiÅ›cie do kupienia wersja na noÅ›niku ale jako że mamy 21-szy wiek i erÄ™ iPodów – skróciÅ‚em drogÄ™ jakÄ… muzyka miaÅ‚aby do pokonania by zagoÅ›cić wreszcie na moich uszach i wziÄ…Å‚em wersjÄ™ cyfrowÄ…. Jakość? Bez zastrzeżeÅ„ – mp3 bez DRM, rippy w 320kbps a brzmi to wszystko nieco pÅ‚asko i „brudno” ale podejrzewam, że albo to celowy zabieg, albo niecelowy ale wyszedÅ‚ i tak Å›wietnie :). Jedyne, do czego siÄ™ muszÄ™ przyczepić to tagowanie (jest ale z błędami i jakoÅ› tak maÅ‚o profesjonalnie zrobione) i brak okÅ‚adek albumów w zestawie. Gorzej pod tym wzglÄ™dem wypadajÄ… materiaÅ‚y wideo – muxed mpeg to fajny standard bo można dziÄ™ki niemu trzymać jakość ale niestety rozdzielczość jest sÅ‚aba – 320×240 pikseli to maÅ‚o. Do iPoda może jak znalazÅ‚ ale w pozostaÅ‚ych zastosowaniach… Tak czy inaczej paczka waży prawie 900 mega i jest tam dobra muzycznego co niemiara.

Pierwszy album to ta main, główna pÅ‚yta ;). O samym albumie mogÄ™ napisać tylko tyle, że jest po prostu bardzo dobry. Miks gatunków, peÅ‚no tu dynamiki, siarczystych brzmieÅ„ a energia pÅ‚ynie wartkim strumieniem. Do roboty siedli profesjonaliÅ›ci i to siÄ™ sÅ‚yszy od pierwszego po ostatnie takty. CaÅ‚ość otwiera dworcowe Intro, po którym sÅ‚yszymy rewelacyjny kawaÅ‚ek Powtarzam…. A później robi siÄ™ coraz ciekawiej i coraz bardziej wnika siÄ™ w album. Bo wciÄ…ga cholera jedna strasznie, pochÅ‚ania, czaruje elektronikÄ…, gitarÄ…, riffem, przesterem i czym tam jeszcze. Album jest nowoczesny w formie ale czuje siÄ™ pazur lat 80-tych i gdzieÅ› na obrzeżach ma siÄ™ wizjÄ™ kolesi z kolorowymi czubami na gÅ‚owach. To wyrosÅ‚o z punku i to siÄ™ czuje! Tak wiÄ™c main album – bardzo dobry.

Ale to nie main album mnie porwaÅ‚ tylko druga pÅ‚ytka – rzecz z remiksami. OtwierajÄ…ce caÅ‚ość piÄ™tnaÅ›cie i pół minuty remiksu Powtarzam… po prostu ZABIJA! DJ Electrojac (kimkolwiek koleÅ› jest) odwaliÅ‚ tak nieprawdopodobnÄ… robotÄ™, że aż ciężko uwierzyć, że ktoÅ› jeszcze takie kawaÅ‚ki miksuje w tym przaÅ›nym kraju. I tak przez caÅ‚y album, miks za miksem, czy to DJ Electrojac, DJ Cybuch czy też Roob Real – dokÅ‚adnie KAÅ»DY remiks to rewelacyjna robota. Aż w koÅ„cu dojeżdżamy pod koniec krążka do miksu kawaÅ‚ka Wolny naród, który to miks popeÅ‚niÅ‚ DJ Cybuch i… wiemy, że mikserski bóg istnieje! FE-NO-ME-NAL-NE! SÅ‚uchać tylko gÅ‚oÅ›no, tylko w skupieniu i najlepiej po jakiejÅ› dopaÅ‚ce. Ultraenergetyczny kop w jaja. Dwie i pół minuty odjazdu na granicy psychodelii. Absolutny kult! Ogólnie remiksy cechujÄ… siÄ™ wÅ‚aÅ›nie takim psychodelicznym spaczeniem za co wielbiÄ™ drugÄ… pÅ‚ytÄ™ 52UMu…

Trzeci „krążek” to klipy wideo. Nie miaÅ‚em ich kiedy obejrzeć ale na stronie projektu sÄ… udostÄ™pnione w postaci streamów nieÅ›miertelnego YouTuba (co by net zrobiÅ‚ bez tego serwisu???). PowciÄ…gam z chÄ™ciÄ… gdy siÄ™ chwila wolnego zdarzy.

Podsumowując: muzyka z gatunku tych naprawdę najlepszych i to za cenę naprawdę doskonałą. Od wydawnictwa nie mogę się od wczoraj odkleić i mogę tylko Krzycha skląć lub postawić mu pomnik. A bo uzależnił mnie (za co wypadałoby skląć) muzycznie na długi czas (a tu się należy pomnik) :).

KONIECZNIE!

2 Responses to 52UM czyli dlaczego warto ssać muzykę

  1. eloy 28 maja, 2008 at 21:03 #

    Ja tam wolÄ™ konkret i posiadanie egzemplarza nr 774 :-)

Trackbacks/Pingbacks

  1. DJ Electrojac - Powtarzam - CoSTa's Family Page - 23 stycznia, 2015

    […] leci ten czas jak diabli), w którym opisywaÅ‚em swój ówczesny Å›wieżutki zakup, którym byÅ‚a pÅ‚yta 52um. Latka przeleciaÅ‚y a nic siÄ™ w jej temacie nie zmieniÅ‚o – jak byÅ‚a doskonaÅ‚a, takÄ… […]

Dodaj komentarz

Przeczytaj poprzedni wpis:
Photoshop Express vs. Google Picasa Web

Oj nie, nie mam ambicji robić porównań między obydwiema usługami. Każda ma swoje plusy i minusy choć nie mogę się...

Zamknij