Czasami stawiam sobie dziwne pytania, na które ciężko znaleźć odpowiedź. Pytania z gatunku egzystencjalnych, dopadających gdzieś w zakamarkach głębokich umysłu, czających się na obrzeżach codziennej rutyny, atakujących znienacka i powalających impetem. Dziś rano podczas zwyczajowego do-kawy-surfowania dopadła mnie najpierw odpowiedź, później pytanie a na końcu solidna sobie obietnica. Taka na całe życie, do grobowej deski, do dni ostatnich i ostatniego tchnienia.
Najpierw odpowiedź:
Przy pierwszym utworze ZAWSZE dotyka mnie coś przejmującego, co powoduje wstawianie włosów na karku i poczucie obcowania z czymś absolutnie ważnym. Przy drugim utworze ZAWSZE dotyka mnie coś wzruszającego, co powoduje płacz i poczucie obcowania z czymś absolutnie pięknym.
A pytanie? Jest proste: czy TO jest właśnie esencją muzyki?
A tytułowe postanowienie? Jeszcze prostsze: nie pozwolić temu umrzeć, wychować dziecko w poszanowaniu rzeczy ważnych i dostrzeganiu rzeczy pięknych. Ratować i chronić w dzieciaku wrażliwość, rozbudzić chęć poszukiwania czegoś więcej. Będę uważał się za szczęściarza, jeśli uda mi się spełnić to postanowienie.
A gdybyś o drogi to czytający, właśnie w totka wygrał, to możesz sprawić mi prezent. Wszystko jak leci, z góry do dołu. Moja kolekcja kaset się zestarzała, czas na nieco nowsze media…
A gdybyś o drogi to czytający, chciał nieco więcej posłuchać i obejrzeć – Dead Can Dance w YouTube.
Tak trzymać.
Mam to szczęście, że większość materiału, który podałeś mam we flaczku na HDD. DCD i Lisa to moi No. 1 od dawien dawna.
Ekhm… w [url=http://www.empik.com/wyszukiwarka/wyniki?_DARGS=/common/header/search_panel.jsp.mainSearchId]empiku[/url] ceny o wiele bardziej przyjazne.
[b]zx[/b]: Oj będę trzymał i nie popuszczę.
[b]petercub[/b]: Zestaw kaset też nieźle wygląda :). Teraz czas na zestaw cedeków. A później w Apple Lossless wrzucę i będę się cieszył jak głupi do sera. Wielbię DCD i gdyby nie to, że chce mieć wszystko i na raz, to pewnie od dawna miałbym skompletowaną dyskografię na CD.
[b]danadam[/b]: Fakt, jest o wiele lepiej. I sensowny termin wysyłki. Tylko teraz kasę na to całe dobro zgromadzić muszę… Dzięki za przypomnienie Empiku online.
od jakiej płyty najlepiej zacząć ?
Chronologicznie bym radził choć płyta Dead Can Dance może być nieco przyciężka w odbiorze. Ja tam ją cenię za początkowe brzmienie, które z czasem uleciało a tam było słyszalne mocno. Within the Realm of a Dying Sun to dobra rzecz na początek.