Sobota to był przyjemny dzień, który minął nam na wydawaniu pieniędzy. Nie to, żebyśmy je mieli ale po prostu trzeba było już Majce kupić jakieś ubrania (babcia Wula nawala w całej rozciągłości – zapomniała chyba o wnusi, o dniu dziecka i całej tej reszcie, która przymusiłaby ją do lekkiego nas wspomożenia w trudnym dziele nadążenia za rozrostem córy naszej). Miałem sprytny plan, by oto dnia tego wreszcie drogą kupna wejść w posiadanie systemu operacyjnego o nazwie Leopard ale poznański iSpot postanowił, że mi systemu nie sprzeda. Ponoć dlatego, że nie ma. Na stronie pisało, że jest dostępny w każdej chwili. W Poznaniu „każda chwila” oznacza mniej więcej „za tydzień”. No kaman, kochani, bez jajców… To mnie impuls targa na zakupy i wywalenie kilku stówek na system a tu go brak? Eeech, gdyby Cortland działał w soboty… A tak Doropha puściła wszystkie wolne zasoby i mogę się znów na najbliższe pół roku tylko oblizywać na myśl o przesiadce na najnowszą wersję systemu :/.
Anyway – było fajnie, wesoło, na słodko i ogólnie w miłej atmosferze. Ja wielkopańsko mówiłem „ależ oczywiście żono, kup sobie to, wyglądasz w tym ślicznie” a w duchu darłem szaty odejmując złotówki od kwoty przeznaczonej na system. Z tego wszystkiego kupiłem sobie huba USB z własnym zasilaniem i marki D-Link. Jezu, brzydkie to aż zęby bolą. Szczęściem nie muszę trzymać tego czegoś na widoku. Działa owszem dobrze ale o mamo, jak można takie rzeczy projektować? Straszna wizualna kupa.
A poniżej kilka fotek z wypadu. Zdecydowanie najlepszą fotkę machnąłem Majce w roli tortowego potwora. A, no, jeszcze sukieneczka z fajnym deseniem jest niezła :).
A na torrencie nie dają? Serio? Pobrać, instalnąć, kupić.
Dają. Ale jakoś nie chcę tak. Ogólnie – coraz mniej mnie się torrent odpala. Filmy jeno jakieś mnie się ciągną a i to rzadko. Nie wiem, chyba się legalizuję coraz bardziej i robię się porządny :).
No ale z tym torrentem sprawa warta uwagi. No bo ileż mogę cholera czekać…
Swoją drogą to możesz pracowej płytki użyć, nie? :)
Jak dla mnie to sam sobie jestes winny ze przez pol roku bedziesz czekac. Po co dales babie cala kase ;-p
[b]byte[/b]: Nie – to instalka dla iMaka. Na mini nie pójdzie. Próbowałem :)
[b]btd[/b]: Ty jeszcze młody małżeńskim stażem jesteś więc mało jeszcze wiesz o żonach :)
;-p Spoko spoko u mnie to ja jestem od wydawania pieniędzy, Basia jest od tego zebym nie wydal wszystkiego. A ze ja mam priorytety ustawione, leoparda juz dawno mam ;-)
nie sciagaj piratow costa … przestan … juz lepiej zgrac od kogos kopie zapasowe mozemy sobie robic ;) a te piratki czesto sa modyfikowane nie ladnie … chcesz to ci nagram mam wersje dla imaca alu jak cos … a jesli potrzebujesz inna instalke to sie zalatwi ale nie z torrentow
[b]btd[/b]: Bogu dziękuj, Basię pod nogi podejmij, zagraj w totka bo szczęście w życiu masz nieziemskie :). W mojej rodzinie jestem pod totalnym pantoflem i półobrotem mojej żony…
[b]klakier[/b]: Dzięki Klakier, po prostu poczekam jeszcze nieco i tyle.
Costa, to nie działa tak, że jak coś jest na stronie dostępne to będzie na 100% w salonie. To co widzisz na www, to sklep internetowy z osobnym magazynem, taki kolejny iSpot tylko wirtualny. Chłopaki chcieliby Ci sprzedać Leosia, bo mają od tego prowizję.
Proponuję przed wizytą w iSpocie wysłanie maila, czy mają interesującą Cię rzecz na stanie. Jeżeli nie, to niech ściągną z magazynu lub innego salonu i Tobie zarezerwują. Jak salon zamawia 10 sztuk, a dostaje 5 płytek to sorry, ale naprawdę załoga nic nie jest wstanie zrobić.
Rozumiem, jasne. Do załogi iSpota nie mam nic więcej prócz zwykłego zadbania o dostępność towaru. Wysyłanie maili i czego tam jeszcze raczej nie ma miejsca przy zakupach robionych pod wpływem impulsu (a mnie akurat naszło na wywalenie kilku stówek) i to wsio. Prowadząc sklep, mając określoną ofertę wypadałoby znać/zadbać o stany magazynowe. A kiedy słyszę „będzie gdzieś mniej więcej za tydzień” to zaczynam wertować kartki kalendarza by upewnić się, że mamy 21-szy wiek.
W skrócie: tak się biznesu nie prowadzi. Szczególnie sprzedając dobra ogólnie pojęte jako te bardziej ekskluzywne. Z całym szacunkiem dla załogi poznańskiego iSpota oczywiście :)