OK, samochód sprowadzony, rodzina się właśnie pakuje, Majka dostaje małpiego rozumu a to wszystko oznaczać może tylko jedno: JUTRO WYJAZD! Przez jakiś tydzień blogasek nie będzie uaktualniany, chyba że gdzieś na naszym głębokim wschodzie znajdę miejsce z internetem i komputerem pospołu. Będziem bowiem się byczyli daleko od cywilizacji i blisko leży rodzinnych Dorophy. Za bazę […]
