Oto jak poległa w starciu z naszym kotem myśl techniczna Apple.
W sumie co się dziwić? Łajza to rasowy kot śmietnikowy wyciągany za ogon spod samochodu. Taka – pardon my french – głupia mysz w jabłkach to dla niego tyle, co wyciągnięcie pazura.
Oto jak poległa w starciu z naszym kotem myśl techniczna Apple.
W sumie co się dziwić? Łajza to rasowy kot śmietnikowy wyciągany za ogon spod samochodu. Taka – pardon my french – głupia mysz w jabłkach to dla niego tyle, co wyciągnięcie pazura.
Zapisz się do newslettera i nie przegap żadnego nagiego zdjęcia Dorophy, jakiejś wykręconej odzywki das Guta, kolejnego focha da Majka lub czegoś fajnego do pobrania! ;)
Nie, dzięki
Hehe Łajza wie co dobre? :>
A tam dobre – straszne gówno ta jabłkowa mysz. Ufff, ot i mam powód, by se solidnego coś kupić.
Kurde, coś mi dzisiaj podpuszczanie Waćpana nie wychodzi… Ech ciężki tydzień… ;-)
Kup coś razera, ja mam deathadder na kablu i jest świetna.
To może w końcu zacznie toto działać jak trzeba? :P
Razer rulez……Mam dokładnie RAZER Pro Solutions 1.6 i jest w pytę…. a applowa mysz rozp** w pudle…… i to nie przez kota.
Dooobry kotek :) Chociaż myszki bym żałował, pomimo że duużo się o niej naczytałem… Polecałbym… też Razera (używam konkretnie Deathaddera 3G), zwłaszcza że biało-niebieskie modele pięknie wyglądają przy Makach. Ewentualnie, z tego co wiem makowcy lubią, tego Logitecha MX bodajże.
PS: Razer mnie ostatnio zaintrygował tym, że jego nowa high-endowa mysz ma być podłączona kablem, ale z możliwym wyjęciem tego i działaniem na odbiornik – to jest WYGODA :)
Ja używam przy laptopie Logitecha V470 – mała, laserowa, z odchylanym kółkiem (które jak na razie pod Debianem mi nie działa, tzn. odchylanie, kręcenie jest), laserowa – więc można jej używać praktycznie po każdej powierzchni i co najważniejsze – ma wbudowany Bluetooth, więc nie potrzebuje osobnego nadajnika, co przy wbudowanym BT w EEE PC to duża zaleta. :)
O, dzięki za rekomendację myszy różnych. Jako że mam nadzieję niebawem przeskoczę z komputerem pod telewizor, bardzo by mnie interesowała opcja BT. Bo to jednak nieco wygodniejsza opcja niż siedzenie przed TV by sobie w cholerną ikonkę kliknąć – kanapa rozleniwia potwornie :)
Hadret podrzucił już typ swój. Ktoś może zna coś z BT wartego uwagi?
Logitech V470
A ja się bawię czymś takim od ponad roku
jakas myszka logitecha :). To o bateriach to prawda. Wytrzymały mocne używanie ponad rok. Zasięg całkiem niezły ma. Jak dla mnie jedna z lepszych „normalnych” myszek. Nawet na szklanym, przeźroczystym stole dało się nią pracować.
Ja też polecam logitecha :)
Dwie applowe myszki do naszego imaca poszły już dawno się „czesać”, w zasadzie po godzinnym użytkowaniu miałam dość …
pluszowości
ja tez logitech v470 – ma bluetooth i nie musisz miec odbiornika – parujesz i dziala.
OK, czyli Logitechy się sprawdzają. Dzięki ogromne! Pókic o jadę na myszce Majki – takim malutkim gówienku dla dzieciaków. Łomatko, ekstremalne doznanie :)
Logitechy są OK (sam mam LX7 od kiedy po okresie używania MM zaczęła mnie nagle pobolewać ręka), ale te ich sterowniki pod OSX są jakieś nie teges. Nie wiem czy każdy tego doświadczył, ale myszki tej firmy pracujące na USB potrafią nagle dziwnie się zachowywać – wskaźnik normalnie się porusza po ekranie, ale menu aplikacji i Dock reagują na ten ruch z oporem. Pomaga tylko wypięcie myszki z gniazda USB (nadajnika, jeśli mysz bezprzewodowa)i ponowne jej wpięcie.
Myszki powinny miec zasilanie 20kV i byloby po problemie
Ja mam pecha do logitechowych myszek – albo padaja klawisze, albo odbiornik. Mialem 2 myszki i 1 trackball i ze wszytskim problem. Jak dziala – jest ok i sa swietne. Ale niestety po roku uzywania – wystepuja problemy :/
Logitech rządzi, Razer takoż ale niektórzy nie lubią tych myszy bo są dość duże i nie każdemu to pasuje. Notebookowe myszki Logitecha są całkiem spoko, ja swoją często targam dlatego wziąłem to
http://tinyurl.com/5jhbxq
Odbiorniczek ma malutki, ale USB zajmuje. Z myszy „Bluetoothowych” V470 jest zacna, oczywiście biała ;P
Jak mi by kot pogryzł MM to bym zabił chyba… w końcu to troszkę pieniędzy…
Skoro pod TV, to może Logitech MX Air. Co prawda tani nie jest, ale spisuje się świetnie w takich zastosowaniach. Tylko nie wiem czy i jak współgra z Mac-iem. No i nie ta kolorystyka… ;-)