Nasza pociecha rozwija się wprost proporcjonalnie do ilości zeżartej paszy i odwrotnie proporcjonalnie do stanu posiadania naszych portfeli. Z Gutka zrobił się już kawał niezłego luja, który i wypić potrafi za dwóch (no, w jego wieku oczywiście), i zjeść potrafi kotleta schabowego z surówką i ziemniaczkami, i przewrót w przód ładnie zrobić umie… Rośnie, oj rośnie nam nasz Gustavo. Przy okazji zauważamy u drania coraz to większą tendencję do samodzielności – sam chce włączać i wyłączać konsolę ichce sobie ubranie wkłada idzie mu to całkiem nieźle. Na chwilę nie można z oka spuścić pilota do TV bo zmianę programu ma się jak w banku a przy spuszczeniu z oka dłuższym – przestawienie wszystkiego, co tylko w telewizorze przestawić się da. No i Gucio już zajarzył różnicę między starym padem z PS2 a nowym z PS3 i stanowczo protestuje, kiedy daje mu się do łapy zabawkę niedziałającą z tą dużą czarną zabawką.
Młody nauczył nam się jakiś czas temu chodzić, ostatnio wkuwa bieganie a tak w ogóle to już wie, że lepiej złazić z wyra najpierw nogami a dopiero później głową, co też czyni. Uparty jest przy tym jak koza i potrafi długo testować nasz próg odporności na jego eksperymenta. Próbę zwalenia telewizora chyba udało nam się wybić mu z głowy. Niestety jak na razie nie jesteśmy w stanie obronić konsoli…
Tak czy inaczej – poniżej łażący nasz Gucio. Tak żeby był dowód, że nie kłamię :)
W temacie zrzucania telewizora, zaprzyjaźniony sąsiad opowiadał nam, że jego wnuk, spuszczony z oka na chwilkę, dostał się za telewizor, wszedł za segment jakimś cudem (za mały telewizor w stosunku do przestrzeni w segmencie?) i zdążył go zsunąć :> .
Na szczęście był tam ktoś, kto uratował cenny zabytek :D .
No nieźle :)
Obudowaliśmy nasze TV tak, że młody za pudełko nie wejdzie. Ale cholera jedna zabiera się za ściąganie pudła na podłogę. Ot zbój :)
Tej, ale ty masz 42 cale czy jakoś tak, c’nie? I to nie wisi na ścianie, tylko stoi?
Stoi. W pudełku był taki stojaczek, na którym TV można postawić no to sobie stoi. I dobrze, można tym kręcić i różnie sobie miejsca do grania na konsoli dobierać :)
o matko ! gdy ostatnio byłam w poznaniu Gucio pokonywał krótkie odleglości,a bylo to całkiem niedawno,a teraz widzę że pokonuje kilometry/prawie/.Gustawie Marku rozwijaj się i rośnij Twoja dumna babcia Wula