Nie da się ukryć, mój brat to już stara dupa jest. Dziś stuka mu… policzmy… ojej, 34 lata! W związku ze związkiem wziął i sobie zafundował basen :)
Bracie! Żyj długo i szczęśliwie i oby Ci kapuchy starczyło, co trzeba dziarsko stało (no, o akcje chodzi :)), byś zdrowie zachował, rodziny już niekoniecznie mnożył ale cieszył się z tego, co masz, no i żeby się Tobie i reszcie ferajny wiodło. A co najważniejsze – obyś w końcu zaczął spowalniać nieco bo na granie to widzę z czasem kruchutko, oj kruchutko…
34 lata… Kawał czasu! Czego mój brat w tym okresie NIE dokonał?
- Nie zbudował nam domów. Buduje tylko jeden ale przecież stać go na więcej!
- Nie posadził drzewa. Rekultywacje terenów w ramach działalności gospodarczej się nie liczą!
- Spłodził syna. Ale tylko jednego!
Jak widać sporo jeszcze ma mój młodszy brat do zrobienia.
Z innej beczki ale też rodzinnej – urodziny ma także mój brat chrzestny Christos. Składamy mu w związku z tym urodzinową paczkę żywnościową. Wiecie, w Grecji różowo nie jest a my będziemy mieli okazję jakoś odwdzięczyć się za liczne paczki słane nam w czasach realnego socjalizmu. Ot życie kręgi zatacza czasem dziwaczne.
Christo! Hronia polla! Mpires, koritsia kai oti allo thelis! :)
Grunt to pomagać sobie nawzajem :)