I znów, jak co roku… Cholera, ależ ten czas zapieprza. Ani się człowiek obejrzy a tu prawie czwarty krzyżyk na karku. Za rok pewnie będę oblewał zamknięcie czwartej dziesiątki ale dziś po prostu zmrożę otrzymaną w pracy połóweczkę i strzelę sobie z wieczora coś pokrzepiającego. A na razie czas po pracowej rutynie wrócić do domowej […]
