Nie wiem, jak ta kobieta to wytrzymuje…
Kochani, dla Dorophy wszelkie wyrazy współczucia poproszę i ogólnego wsparcia. Na początku byłem tylko ja, później doszła jeszcze dwójka dzieciaków a ta kobita wygląda na zadowoloną i chyba jej ten układ pasuje. Mało tego, z dnia na dzień wygląda moja kobita coraz lepiej, a mnie na jej punkcie odwala coraz bardziej. Nic z tego nie kumam. Ta laska jest święta i basta!
Dorciu! Wytrzymaj jeszcze trochę, dobra? Bycie z Tobą to najfajniejsza przygoda żywota mego…
Gratulacje dla Was! :)))) My ten dzień mamy dopiero przed sobą – już za chwilę ;)
No wlasnie, jak ona wytrzymuje, ale skoro wytrzymala juz 13 lat, to juz chyba z gorki! Sto lat ciekawego i fascynujacego wspolnego zycia zycze Tobie i Dorocie.
No właśnie. Jak one z nami wytrzymują. Ja jestem w podobnej sytuacji. Tylko kilka lat krócej. I też nam na swoim punkcie odwala coraz bardziej. Trzymaj się i gratulacje/kondolencje dla kobity